Dane zza Oceanu w centrum uwagi
Dzisiaj przed nami paczka danych wagi ciężkiej z USA. O 14:30 poznamy wstępne szacunki wzrostu w pierwszym kwartale (konsensus: 2,4% SAAR), a także kwartalne dynamiki deflatora PKB i inflacji bazowej PCE (miara inflacji preferowana przez Fed). Jak co tydzień, ukaże się również odczyt liczby nowych bezrobotnych.
Wiadomości
- PL-GUS-DANE: Stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła w marcu 5,3% – w zgodzie z medianą oczekiwań analityków i o 0,1 p. proc. powyżej naszej prognozy. Spodziewamy się, że – zgodnie ze wzorcem sezonowym – w najbliższych miesiącach bezrobocie w Polsce obniży się, schodząc do poziomu 4,7% na przełomie III i IV kwartału 2024.
- DE-KONIUNKTURA: Kwietniowy indeks Ifo przebił oczekiwania o 0,5 pkt., plasując się na poziomie 89,4 pkt. wobec 87,9 pkt. w marcu. Subindeksy wskaźnika są zgodne w tym, co zobaczyliśmy wczoraj w danych PMI: wyraźnie wzrósł subindeks dla usług, podczas gdy w przemyśle dostrzega się poprawę perspektyw przy pogarszającej się sytuacji bieżącej przedsiębiorstw.
- DE-KONIUNKTURA: Wskaźnik nastrojów konsumentów GfK dla Niemiec w odczycie za maj pokazał -24,2 pkt wobec oczekiwanych -25,9 pkt. Wynik poniżej zera oznacza, że liczba pesymistów wśród ankietowanych przeważyła nad optymistami.
- US-DANE: Zgodnie ze wstępnym szacunkiem, zamówienia na dobra trwałe wzrosły w USA o 2,6% m/m w marcu. Jest to wynik zgodny z konsensusem prognoz (2,5% m/m) i zarazem drugi z rzędu miesiąc wzrostów. Po wyłączeniu środków transportu dynamika zamówień spada do 0,2% m/m, tym samym również notując drugi z rzędu miesiąc nad kreską.
Rosyjska gospodarka rośnie, ale głównie na papierze
Gospodarka Rosji urosła o 3,6% w ubiegłym roku, czyli szybciej niż strefa euro (0,5% r/r) i Stany Zjednoczone (2,5% r/r). Nie widać też, aby miała wyraźnie zwolnić. MFW zrewidował niedawno swoją prognozę wzrostu dla tego kraju na 2024 z 1,1 do 2,6% r/r. Jest to dość wyraźne potwierdzenie, że sankcje Zachodu nie zdołały wywrzeć znaczących szkód gospodarce Rosji ani ograniczyć możliwości prowadzenia przez nią wojny. Widać to jeśli spojrzy się na relacje handlowe tego kraju. Wprawdzie Europa przestała być znaczącym partnerem handlowym Rosji, ale w jej miejsce weszły dość szybko inne kraje – zarówno pośrednicy w omijaniu sankcji (np. Turcja czy Kazachstan), jak i nowi partnerzy – przede wszystkim Chiny oraz Indie.
Udział eksportu do Rosji w całkowitym eksporcie UE, Chin i Świata, %
Źródło: Baza danych kierunków handlu MFW via Macrobond
Głównym źródłem finansowania rosyjskiej gospodarki i wysiłku wojennego jest eksport surowców naturalnych (ropy, gazu i metali). Dochody te nie ucierpiały szczególnie po inwazji na Ukrainę - mimo utraty rynku europejskiego. Rosja znalazła inne rynki zbytu (Chiny, Indie) a sankcje grupy G7 – przede wszystkim cena maksymalna na rosyjską ropę (60 USD za baryłkę) – okazały się nieskuteczne. Rosji pomaga też konflikt na Bliskim Wschodzie, który nie tylko odwraca uwagę świata od tego, co się dzieje w Ukrainie, lecz także podbił ceny surowców energetycznych.
Deficyt finansów publicznych Rosji i cena ropy Urals
Źródło: Ministerstwo Finansów Rosji oraz the Economist via Macrobond
Czy to znaczy, że prowadzenie wojny z Ukrainą nie spowodowało prawie żadnego uszczerbku na gospodarce i finansach Rosji? Nic z tych rzeczy. Warto pamiętać, że gospodarka tego kraju w dużej mierze została przestawiona w tryb wojenny. Dostawy sprzętu, amunicji i aprowizacja dla wojska zyskały priorytet nad branżami nastawionymi na potrzeby cywilne. Nawet 40% wydatków budżetu państwa to wydatki na wojsko i bezpieczeństwo wewnętrzne, a ok. 70% gospodarki pozostaje pod kontrolą państwa (w tym spółek państwowych) i zarządzana jest metodami nakazowo-rozdzielczymi.
W takiej sytuacji ceny nie odzwierciedlają rzeczywistych relacji między popytem a podażą a obliczane na ich podstawie wskaźniki ekonomiczne, w tym PKB stają się mało wiarygodne i nieporównywalne ze statystykami typowych gospodarek rynkowych. Dobrze pokazuje to historia gospodarcza Związku Radzieckiego, którego PKB między 1947 a 1989 r. rósł szybciej niż w USA, mimo że nie był to kraj prężny ekonomicznie (choć pewnych sukcesów, np. ambitnego programu kosmicznego nie można mu odmówić). Ten sam paradoks dotyczy także prawdopodobnie Rosji w obecnym momencie. Jej gospodarka nie jest wprawdzie w kryzysie, ale nie generuje też rzeczywistego dobrobytu dla swoich obywateli. Zwłaszcza, że utracili oni dostęp do wielu zagranicznych dóbr i mają bardzo małe możliwości podróżowania.
PKB Związku Radzieckiego, Stanów Zjednoczonych i Polski, 1947 = 100
Źródło: Maddison Project Database 2020 (Bolt and van Zanden, 2020)
Komentarz rynkowy
- ZAGRANICA: Beneficjentem poprawy sentymentów na globalnych rynkach jest eurodolar, który przekroczył wczoraj psychologiczną barierę 1,07. To jednak dopiero prawie połowa drogi do poziomów sprzed silnego umocnienia dolara wywołanego wzrostem ryzyka geopolitycznego na Bliskim Wschodzie. Utrzymanie się tej odwilży będzie implikować dalszy ruch pary w górę. Patrząc na kalendarz więcej zmienności na rynkach bazowych mogą przynieść dzisiejsze wstępne dane o amerykańskim PKB za I kwartał czy jutrzejszy odczyt inflacji bazowej PCE.
- POLSKA: Po silnym osłabieniu z ubiegłego tygodnia złoty korzystał w ostatnich dniach na spadku rynkowej awersji do ryzyka. Wczoraj aprecjacyjny trend się zatrzymał (lekkie odbicie EURPLN do 4,33, a USDPLN do 4,05), ale traktujemy to jako chwilową niedużą korektę przy jednak zmniejszającej się zmienności. Z kolei rentowności krajowych obligacji zachowywały się wczoraj bardzo stabilne – 10-latka na bardzo niskim poziomie zmienności utrzymywała się blisko 5,75%. Dla polskich aktywów najważniejsza pozostaje sytuacja geopolityczna i globalne podejście do ryzyka, które poprawia się. To powinno sprzyjać dalszemu umocnieniu złotego – EURPLN powinien kierować się w stronę 4,31, a USDPLN 4,02.
Kalendarz najważniejszych odczytów makroekonomicznych w bieżącym tygodniu znajduje się tutaj.
Niniejsza publikacja (dalej „Publikacja”) przygotowana przez Departament Analiz Makroekonomicznych Banku Polska Kasa Opieki Spółka Akcyjna (dalej „Pekao S.A.”) stanowi publikację handlową i ma charakter wyłącznie informacyjny. Żadna z jej części nie stanowi podstawy do zawarcia jakiejkolwiek umowy lub powstania zobowiązania, w szczególności nie stanowi oferty w rozumieniu art. 66 Kodeksu Cywilnego. Publikacja nie stanowi rekomendacji udzielanej w ramach usługi doradztwa inwestycyjnego, analizy inwestycyjnej, analizy finansowej oraz innej rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczącej transakcji w zakresie instrumentów finansowych, rekomendacji inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r, w sprawie nadużyć na rynku ani porady inwestycyjnej o charakterze ogólnym dotyczącej inwestowania w instrumenty finansowe, a informacje w niej zawarte nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. Publikacja nie została przygotowana zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych i nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania badań inwestycyjnych i nie stanowi badania inwestycyjnego.