Analizy makroekonomiczne - Publikacja - Bank Pekao S.A.

Tygodnik | 28.10.2024 7 godzin temu

Inwestorzy o wyborach w USA

W nadchodzącym tygodniu czeka nas jeden ważny odczyt z Polski (inflacja za październik) oraz garść istotnych danych z USA: pierwszy odczyt PKB za 3kw 2024, inflacja PCE oraz raport Payrolls o sytuacji na rynku pracy w październiku. Wszystko to na tle zbliżających się wyborów prezydenckich w USA. Dziś w tygodniu szerzej piszemy o nastawieniu rynków finansowych w USA do tego wydarzenia.

Wiadomości

  • PL-BUDŻET: Rząd przeprowadzi nowelę ustawy budżetowej na 2024 rok - podano na stronie KPRM. Napisano, że "w związku z koniecznością aktualizacji prognozy dochodów budżetu państwa, a co za tym idzie zmiany poziomu maksymalnego deficytu określonego w ustawie budżetowej na 2024 r. niezbędna jest zmiana ustawy budżetowej z dnia 18 stycznia 2024 r.". Wcześniej szef resortu finansów Andrzej Domański mówił, że rewizja budżetu jest prawdopodobna.
  • PL-MF-AUKCJA: Ministerstwo Finansów na przetargu sprzedaży we wtorek 29 października zaoferuje siedem serii obligacji za łącznie 5-9 mld zł. Oferta obejmie serie OK0127, WS0428, PS0130, WZ0330, DS1030, DS1034, IZ0836. W miesięcznym planie MF zakładało podaż 5-10 mld zł.
  • DE-DANE: Indeks Ifo, obrazujący nastroje wśród przedsiębiorców niemieckich, wzrósł w październiku do 86,5 pkt. z 85,4 pkt. miesiąc wcześniej. Analitycy spodziewali się wzrostu indeksu do 85,6 pkt. Cały czas nastroje w niemieckiej gospodarce pozostają słabe. Indeks Ifo utrzymuje się na obecnych obniżonych poziomach od połowy 2023 r.
  • US-DANE: Indeks sentymentu wśród konsumentów amerykańskich, opracowywany przez Uniwersytet Michigan, w październiku wzrósł do 70,5 pkt. z 70,1 pkt. miesiąc wcześniej - podano w końcowym wyliczeniu. Wstępnie szacowano 68,9 pkt. Obniżyły się również oczekiwania inflacyjne konsumentów – spodziewana przez badanych inflacja w horyzoncie roku obniżyła się do 2,7% z 2,9% poprzednio. Z kolei zamówienia na dobra trwałe w USA we wrześniu spadły o 0,8% m/m wobec oczekiwanego spadku o 1% i spadku o 0,8% m/m miesiąc wcześniej.

Podpatrzone w Waszyngtonie: jak inwestorzy postrzegają wybory prezydenckie w USA?

Dyskusje o rynkach i gospodarce kręcą się wokół tylko jednego tematu – (możliwego) zwycięstwa Donalda Trumpa. Nasz odczyt nastrojów inwestorów sugeruje, że takiemu scenariuszowi przypisuje się dużo większe prawdopodobieństwo niż wynikałoby to z dostępnych publicznie informacji (sondaży i ich agregacji, kursów u bukmacherów i na rynkach predykcyjnych). To główny wniosek z corocznych konferencji MFW, Banku Światowego, IIF i banków inwestycyjnych w Waszyngtonie.

Prawdopodobieństwo wygranej D. Trumpa i K. Harris w wyborach w USA

Źródło: Polimarket via Makrobond

Wybory prezydenckie w USA

  • Najważniejsza obserwacja to właśnie mocne i rosnące przekonanie inwestorów co do zwycięstwa D. Trumpa w listopadowych wyborach prezydenckich. Odczucia potwierdziły też wyniki quizów przeprowadzanych przez organizatorów wśród inwestorów, a nawet tendencja w jakiej te wyniki się zmieniały – najświeższymi wskazaniami były właśnie te typujące zwycięstwo Trumpa. Taki sentyment oczywiście przełożył się na postrzeganie przez inwestorów i ekonomistów scenariuszy rynkowych i gospodarczych – ciężko było w dyskusjach i prezentacjach nie odnosić się do tego „słonia w pokoju”.
  • Zwycięstwo Trumpa jest generalnie postrzegane jako scenariusz bardziej probiznesowy, bo niosący ze sobą szersze ulgi podatkowe i deregulację. Dodatkowo, oczekiwana polityka gospodarcza administracji Trumpa musi obejmować wprowadzenie ceł na towary importowane z Chin, co faworyzować będzie amerykańskich producentów.
  • W powiązaniu z powyższym dominowało przekonanie co do łagodnego lądowania gospodarki amerykańskiej. Stany Zjednoczone mają w kolejnych latach mocniej i skutecznie (notując szybszy wzrost gospodarczy) konkurować z innymi głównymi blokami gospodarczymi, czyli Europą i Chinami.
  • Zauważyć należy również, że pierwotna panika i obawy przed zwycięstwem Trumpa zaczęły obecnie ustępować miejsca bardziej konstruktywnym (życzeniowym?) ocenom ekonomistów:
  1. Poziom ceł jest w USA jest jednym z najniższych na świecie, więc ich podniesienie nie jest czymś nielogicznym.
  2. Część dostosowania odbędzie się przez spodziewane umocnienie dolara, co ograniczy wzrost cen dla konsumenta.
  3. Wyzwanie związane z finansowaniem rekordowych deficytów będzie mimo wszystko wykonalne. Słyszalne były również głosy, że brak dyscypliny fiskalnej przestaje mieć obecnie jakiekolwiek znaczenie (sic!).
  4. Kojarzone z Trumpem cła prowadzące do (jednorazowego) skoku inflacji oraz stymulacja fiskalna mają jednak skutkować wzrostem ryzyka utrzymania wyższych stóp procentowych niż w scenariuszu zwycięstwa Kamali Harris.
  • Powyższe heurystyki zdają się być w coraz większym stopniu odzwierciedlone przez notowania dolara (umocnienie) i amerykańskich obligacji (duże wzrosty rentowności w ostatnich 2 tygodniach). Inwestorzy zwycięstwu Trumpa przypisują również szansę na kontynuację wzrostów indeksów giełdowych, w tym notowań akcji spółek z sektora energetycznego (deregulacja, wyższy wzrost gospodarczy). Jeśli natomiast reakcją na zwycięstwo Trumpa miałoby być gwałtowne stromienie krzywej dochodowości, to wynik wyborów mógłby zaszkodzić rynkom i gospodarce. Taki scenariusz byłby też negatywny dla aktywów EM, w tym polskich obligacji i złotego. Należy jednak właśnie w kontekście EMów zauważyć, że inwestorzy od dłuższego czasu redukują tu ekspozycję i nie ma większych zakładów kierunkowych

Zmiany notowań dolara i rentowności amerykańskich obligacji

Źródło: Refinitiv

Inne główne gospodarki światowe

  • Konferencje w Waszyngtonie oczywiście są amerykocentryczne, ale nie można było tym razem nie zauważyć pesymizmu inwestorów co do scenariuszy gospodarczych dla Europy i Chin. Pesymizm ten oczywiście potęguje ryzyko implementacji protekcjonistycznych rozwiązań proponowanych przez Trumpa.
  • Niemcy mają przez kolejne lata zmagać się ze strukturalnymi problemami związanymi z brakiem taniego gazu i niekonkurencyjną branżą motoryzacyjną. Nad Francją z kolei wisi problem populistycznych rządów po kolejnych wyborach. Wielokrotnie podnoszona była również krytyka europejskiego modelu ekonomicznego, który charakteryzuje się zbyt wysoką awersją do ryzyka, nie promuje innowacyjności i przedsiębiorczości.
  • W kontekście Chin przewijał się temat słabej demografii i problemów z przejściem od modelu opartego o rynek nieruchomości na gospodarkę napędzaną innowacyjnymi sektorami (nowe technologie, zielona energia). Obecne odbicie chińskiej gospodarki postrzegane jest jako niepełne, nierówne i niepewne:
    1. Nie towarzyszy mu odbicie konsumpcji i władze nie mają pomysłu na bezpieczne pobudzenie konsumpcji, chociażby dlatego, że przejście do modelu opartego o nowe sektory generuje redukcje zatrudnienia i obawy pracowników w sektorach dotychczas napędzających gospodarkę.
    2. Chiński cykl koniunkturalny jest obecnie bardzo nieregularny.
    3. Świat jest za mały, żeby wchłonąć produkcję z Chin, kraju z największą nadwyżką handlową. Chiny konkurować zaczynają w tych samych sektorach co producenci europejscy, co musi prowadzić do wprowadzenia ceł zaporowych. Tak się już dzieje w przemyśle motoryzacyjnym.
  • Pomimo ostatnich wzrostów rentowności obligacji na świecie i jasnego przekonania co do wpływu wyborów na politykę pieniężną w USA, w odniesieniu do pozostałych bloków gospodarczych dominował pogląd co do nieuchronności głębokiego poluzowania monetarnego. To dodatkowy czynnik (oprócz ceł) umacniający obecnie dolara.

Ryzyka geopolityczne

  • Zaskakujące jest to, w jak niewielkim stopniu inwestorzy obawiają się negatywnego wpływu geopolityki (wojna na Ukrainie, konflikt w Strefie Gazy i Libanie, napięcie między Izraelem, a Iranem, Tajwan) na rynki finansowe. Dominującym poglądem był ten co do stabilizacji, albo nawet spadku cen ropy naftowej za sprawą zwieszającej się podaży ze strony krajów spoza OPEC oraz spowolnienia gospodarki światowej.
  • Dominował również pogląd co do realności scenariusza zakończenia/zamrożenia wojny na Ukrainie ze względu na problemy z jej dalszym finansowaniem przez USA (może nie udać się przeprowadzić kolejnego pakietu pomocowego przez Kongres) i presją na wznowienie rozmów pokojowych również przez mierzące się ze stagnacją gospodarki zachodnioeuropejskie.

Komentarz rynkowy

  • ZAGRANICA: Weekend upłynął pod znakiem geopolityki. Jeszcze w piątek rynki żyły obawami o eskalację wojny na Bliskim Wschodzie po zapowiedzi ostrzału rakietowego Izraela na Iran. Przełożyło się to początkowo na ucieczkę od ryzyka (spadek rentowności Treasuries) i wzrost cen ropy naftowej (baryłka ropy Brent podrożała z 74 do 76 USD). Okazało się jednak, że atak Izraela miał ograniczoną skalę i wśród celów nie było infrastruktury naftowej. Odpowiedź Iranu będzie raczej symboliczna niż poważna – wynika z wystąpienia przywódcy tego kraju Alego Khamenei. Reakcja rynków była natychmiastowa. Amerykańskie obligacje przeceniły się o ok. 10pb na całej krzywej dochodowości a ceny ropy naftowej obniżyły się o 3 USD za baryłkę (do 73 USD w przypadku Brenta).

W tym tygodniu mamy kalendarz wypełniony istotnymi danymi z USA: wstępny odczyt PKB za 3kw 2024 (w środę), inflacja bazowa PCE za wrzesień (w czwartek) i raport Payrolls, również za wrzesień (w piątek). Normalnie rynek potraktowałby to jako okazję do rewizji ścieżki stóp Fed, co w tym przypadku oznaczałoby raczej przesunięcie w górę (PKB będzie raczej mocny ~3% r/r SAAR, inflacja PCE w celu a Payrolle słabe ze względu na strajki i huragany). Istotniejsze są jednak zbliżające się wybory w USA. Rynek obstawia D. Trumpa, ale jeszcze nie w pełni wycenił jego zwycięstwo. Dlatego w tym i przyszłym tygodniu spodziewamy się kontynuacji bessy na amerykańskich papierach oraz umocnienia dolara.

  • POLSKA: Nie ma wytchnienia dla krajowych aktywów: zarówno EUR-PLN, jak i rentowność 10-letniego benchmarku SPW zbliżają się do tegorocznych maksimów a główne indeksy z warszawskiego parkietu zmierzają do tegorocznych minimów. Powodów jest kilka: geopolityka, wybory w USA, zabójcza dla aktywów EM kombinacja wysokich stóp w dolarze i drogiego dolara. Żaden z nich nie ma charakteru krajowego i Polska pozostaje przedmiotem a nie podmiotem tych rynkowych rozgrywek. Szczęściem w rynkowym nieszczęściu jest to, że inwestorzy nie muszą zamykać dużych pozycji w EM w ogólności i w polskich aktywach w szczególności, więc przestrzeń do panicznych wyprzedaży jest mała (co nie znaczy, że zerowa). W najbliższych dniach wciąż będziemy pod wpływem czynników globalnych (z wyborami w USA na czele). Będą jednak dwa krajowe przerywniki: aukcja sprzedaży SPW (jutro) i wstępny szacunek inflacji za październik (czwartek). Ten pierwszy będzie ważnym probierzem skłonności rynku do schylania się po przecenione SPW (poprzednia aukcja była umiarkowanie udana), ten drugi – o ile nie dojdzie do dużej niespodzianki – powinien raczej przejść bez echa.

Przegląd nadchodzących danych w Polsce

31 października, Inflacja CPI (wstępne) październik, Pekao: ~ 5,0% r/r

Inflacja CPI utrzyma się w październiku na zbliżonym poziomie z poprzedniego miesiąca, z niemałą szansą na piątkę z przodu. Presję inflacyjną dalej łagodziły spadające ceny paliw (choć potencjał do dalszych spadków już się wyczerpał). Z drugiej strony dalej widzimy podwyższone wzrosty cen żywności. Inflacja bazowa lekko się obniżyła w październiku (w okolice 4,1% r/r), ale jest to bardziej efekt wysokiej bazy odniesienia z ubiegłego roku aniżeli początek spadkowego trendu.

 

Kalendarz najważniejszych odczytów makroekonomicznych w bieżącym tygodniu znajduje się tutaj.

Udostępnij

Niniejsza publikacja (dalej „Publikacja”) przygotowana przez Departament Analiz Makroekonomicznych Banku Polska Kasa Opieki Spółka Akcyjna (dalej „Pekao S.A.”) stanowi publikację handlową i ma charakter wyłącznie informacyjny. Żadna z jej części nie stanowi podstawy do zawarcia jakiejkolwiek umowy lub powstania zobowiązania, w szczególności nie stanowi oferty w rozumieniu art. 66 Kodeksu Cywilnego. Publikacja nie stanowi rekomendacji udzielanej w ramach usługi doradztwa inwestycyjnego, analizy inwestycyjnej, analizy finansowej oraz innej rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczącej transakcji w zakresie instrumentów finansowych, rekomendacji inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r, w sprawie nadużyć na rynku ani porady inwestycyjnej o charakterze ogólnym dotyczącej inwestowania w instrumenty finansowe, a informacje w niej zawarte nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. Publikacja nie została przygotowana zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych i nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania badań inwestycyjnych i nie stanowi badania inwestycyjnego.

Zapisz się na newsletter

Zapisuję się na newsletter