Analizy makroekonomiczne - Publikacja - Bank Pekao S.A.

Dziennik | 13.08.2024 2 tygodnie temu

Do czego jest nam potrzebny rynek kapitałowy?

Z krajowego makro poznamy dziś saldo bilansu płatniczego. Na rynkach bazowych warto zwrócić uwagę na inflację producencką w USA (indeks PPI) i niemiecki indeks nastrojów wśród analityków wg Instytutu ZEW. Natomiast w dzisiejszym biuletynie wskazujemy, jakie ryzyka dla konkurencyjności Polski wynikają ze słabości krajowego rynku kapitałowego.

Wiadomości

  • PL-RZĄD: Rada Ministrów pracuje nad ustawą dotyczącą uszczelnienia systemu podatkowego, uporządkowania i uproszczenia przepisów, a zarazem wprowadzenia zmian korzystnych dla podatników. Rząd celuje w drugą połowę roku na przyjęcie projektu.
  • PL-NBP: Ceny transakcyjne na 7 największych rynkach nieruchomości w II kwartale wzrosły o 20,4% r/r (2,5% k/k) na rynku pierwotnym, podał NBP. Największy wzrost odnotował Kraków, zarówno w dynamice rocznej jak i kwartalnej – 31,8% r/r, 7,5% k/k.
  • PL-MF: Rozwiązania osłonowe związane z cenami energii zawarte będą w projekcie budżetu na 2025 rok - poinformował minister finansów Andrzej Domański.
  • PL-FUNDUSZE: Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej poinformowało, że do 11 sierpnia podpisano umowy na 23,0% funduszy UE na lata 2021 2027.
  • OECD-DANE: Wśród krajów OECD Polska odnotowała w I kwartale najwyższy wzrost realnego dochodu gospodarstwa domowego na mieszkańca – 10,2% k/k, wobec 0,9% dla całego OECD. Jest to głównie zasługa dynamicznego wzrostu wynagrodzeń, świadczeń socjalnych oraz dochodów z tytułu własności, które wzrosły ponad trzykrotnie od końca 2021 r. dzięki wyższym stopom procentowym.

Do czego jest nam potrzebny rynek kapitałowy?

Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie miała przed sobą kiedyś obiecującą przyszłość. Liczba notowanych na niej spółek systematycznie rosła, podobnie jak ich kapitalizacja. Sama giełda zaś starała się zyskać dominującą pozycję w regionie i stać się ważnym rynkiem kapitałowym w Europie. To wszystko skończyło się około roku 2013. Od tamtego roku liczba i kapitalizacja spółek na głównym rynku GPW w Warszawie przestała rosnąć, a sam parkiet przestał być istotnym tematem debaty publicznej. Powodów było kilka:

  1. Zahamowanie prywatyzacji spółek skarbu państwa, które wcześniej generowały atrakcyjne okazje inwestycyjne.
  2. Częściowa likwidacja OFE, które wcześniej były ważnym inwestorem na GPW.
  3. Utrata zaufania społeczeństwa do akcji jako atrakcyjnej formy inwestowania po kryzysie finansowym A.D. 2008.

Uwiąd warszawskiej giełdy nie odbił się negatywnie na wzroście gospodarczym w Polsce. Można więc odnieść mylne wrażenie, że nie jest to istotna instytucja i gospodarka naszego kraju może się spokojnie bez niej obyć. Postanowiliśmy więc napisać, dlaczego potrzebujemy rynku kapitałowego, jeśli Polska ma pozostać konkurencyjna międzynarodowo.

Liczba i kapitalizacja (mld PLN) spółek na głównym rynku GPW

Źródło: GPW

Każda gospodarka boryka się z problemem transferu zasobów między tymi, którzy mają oszczędności a tymi, którzy chcą się zadłużyć. Podstawową walutą takiego transferu jest zaufanie. Wierzyciel musi bowiem oddać kontrolę nad swoimi aktywami dłużnikowi licząc na to, że odzyska tę kontrolę wraz z wynagrodzeniem w przyszłości, często odległej. Transfer ten może mieć cele konsumpcyjne (np. kredyt na samochód), albo inwestycyjne (pożyczka dla firmy na rozwój). W tym drugim, ciekawszym przypadku, pożyczkodawcy muszą rozwiązać dwa problemy:

  1. Wybranie projektu inwestycyjnego do sfinansowania, czyli takiego, który oferuje maksymalną stopę zwrotu przy zadanym poziomie ryzyka, lub minimalizuje ryzyko przy zadanej stopie zwrotu.   
  2. Ograniczenie ryzyka strat z powodu nieuczciwości kredytobiorców.

Czyli innymi słowy, pożyczkodawcy poszukują po pierwsze sensownych projektów inwestycyjnych do sfinansowania, a po drugie kredytobiorców godnych zaufania. Najlepiej przygotowane do tego zadania są teoretycznie banki, które znają historię finansową swoich klientów, czyli wiedzą jaka jest ich zdolność do generowania stabilnych przychodów i terminowego regulowania zobowiązań. Banki mają także bieżący wgląd w sytuację finansową swoich klientów, więc mogą wcześnie wykrywać ewentualne nadużycia i przeciwdziałać im żądając dodatkowych zabezpieczeń, bądź odmawiając dalszego finansowania. Na tym się zasadza siła tzw. bankowości relacyjnej.   

To z pozoru doskonałe rozwiązanie ma jednak istotną wadę – banki mają z natury dużą awersję do ryzyka, gdyż pożyczają nie swoje własne pieniądze, tylko pieniądze z depozytów. Depozytów, które są chronione przez regulatora i muszą być zwrócone niemal na żądanie. Banki chętnie będą więc inwestować w rozwój dojrzałych firm i sprawdzonych technologii, ale nie będą skłonne do finansowania podmiotów bez dobrej historii finansowej (młodych ludzi i firm) oraz przedsięwzięć obarczonych dużym ryzykiem: wdrażania nowych technologii, produktów i modeli biznesowych. Oznacza to, że sprawny sektor bankowy jest koniecznym i wystarczającym narzędziem finansowania gospodarek rozwijających się, czyli takich które nadrabiają dystans do liderów. Takie gospodarki nie muszą być innowacyjne – do rozwoju wystarczy im naśladownictwo (kupno znanych technologii, skopiowanie sprawdzonych modeli biznesowych) powiązane z przewagą tańszej siły roboczej. Czyli coś, co nie niesie za sobą dużego ryzyka dla banków.

Taki model rozwoju z biegiem czasu i wraz z konwergencją gospodarczą przestaje być możliwy do utrzymania i zaczyna być potrzebna innowacyjność i ryzyko. Dlatego w każdej dojrzałej gospodarce rynkowej finansowanie przedsiębiorstw ma drugi filar: rynek kapitałowy – zarówno typu Venture Capital finansujący spółki na początkowym okresie rozwoju, jak i giełdę. Rynek kapitałowy jest mniej regulowany, gdyż ludzie lub fundusze angażują na nim swój własny kapitał lub kapitał pożyczony z założeniem wyższego ryzyka. Uczestnicy rynku kapitałowego pożyczają pieniądze drożej licząc na wyższą stopę zwrotu – pożyczają je na przedsięwzięcia, które były zbyt ryzykowne dla banków. Jeśli rynek kapitałowy jest płytki i słaby to firmy nie mają skąd zdobyć pieniędzy na start i na ryzykowne przedsięwzięcia, np. na poszukiwanie nowych leków, komercjalizację technologii i budowanie skali poprzez agresywne przejęcia.

Struktura finansowania przedsiębiorstw niefinansowych, % PKB

Źródło: Eurostat i Fed, rachunki sektorowe, skonsolidowane zobowiązania przedsiębiorstw niefinansowych

Polska na tle innych krajów wyróżnia się niskim ogólnym poziomem finansjalizacji. Polskie firmy mają relatywnie niewielkie bilanse – sięgające łącznie zaledwie 100% PKB, czyli dwu-i-półkrotnie mniej niż przeciętnie w strefie euro czy Stanach Zjednoczonych. Ponadprzeciętnie duży udział ma zaś w ich bilansach kredyt bankowy a zaskakująco mały akcje notowane oraz instrumenty dłużne. Oznacza to, że mają ograniczone możliwości ekspansji – nie mają skąd wziąć kapitału na ryzykowne projekty i ekspansję międzynarodową. To jeden z powodów, dla których chyba żadnej polskiej firmie nie udało się osiągnąć globalnej skali ani skomercjalizować żadnej dużej technologii (niebieskiego lasera, grafenu, perowskitów). Uwiąd giełdy papierów wartościowych w Warszawie oznacza, że oszczędności polskich gospodarstw domowych, których jest coraz więcej, trafiają raczej na rynek nieruchomości niż finansowanie odważnych polskich przedsiębiorstw.

Komentarz rynkowy

  • ZAGRANICA: Flauty na rynku eurodolara ciąg dalszy. Przy bardzo niewielkiej zmienności EUR/USD kontynuował wczoraj trend boczny poruszając się lekko powyżej 1,09. Wygląda to na przysłowiową ciszę przed burzą, bo czynników mogących zmienić nastawienie rynków czai się na horyzoncie sporo. Już w środę dostaniemy odczyt amerykańskiej inflacji CPI, a w czwartek dane z amerykańskiej gospodarki realnej (produkcja przemysłowa, sprzedaż detaliczna), które będą kolejnym testem dla hipotezy zbliżającej się recesji w USA. Stan gospodarki amerykańskiej i oczekiwania co do przyszłych ruchów Fed to jednak nie wszystko. Dalej sen z powiek inwestorów spędza geopolityka. Do eskalacji konfliktu na Płw. Arabskim dołączyły obawy o mocną reakcję Kremla na ukraińską ofensywę na terytorium Rosji. Rynek obligacji po częściowym zniwelowaniu efektu „payrolli” również pozostaje w trendzie bocznym czekając na nowe sygnały. Ciężko sugerować konkretny ruch rynków.
  • POLSKA: Tymczasowe uspokojenie nastrojów pozwoliło złotemu częściowo odrobić wcześniejsze straty, zarówno do euro jak i dolara. EUR/PLN obniżył się o 200 pb do poziomu 4,30, a USD/PLN do 3,94. Dużą rolę mogła odegrać w tym też niska płynność na krajowym rynku (tryb weekendowy ze względu na święto 15 sierpnia). Nasza waluta będzie z tego tytułu bardziej podatna na potencjalne mocniejsze wahnięcia idące z rynków bazowych. Przypomnijmy, że globalny sentyment wciąż jest bowiem niesprzyjający dla rynków wschodzących. Z kolei za złotym nadal przemawiają krajowe fundamenty, jak wysoki poziom stóp NBP. Naszym zdaniem najbliższe dni na rynku polskich obligacji powinny przynieść utrzymanie niewielkiego trendu wzrostowego dochodowości, ale sytuacja jest niepewna.

Kalendarz najważniejszych odczytów makroekonomicznych w bieżącym tygodniu znajduje się tutaj.

Udostępnij

Niniejsza publikacja (dalej „Publikacja”) przygotowana przez Departament Analiz Makroekonomicznych Banku Polska Kasa Opieki Spółka Akcyjna (dalej „Pekao S.A.”) stanowi publikację handlową i ma charakter wyłącznie informacyjny. Żadna z jej części nie stanowi podstawy do zawarcia jakiejkolwiek umowy lub powstania zobowiązania, w szczególności nie stanowi oferty w rozumieniu art. 66 Kodeksu Cywilnego. Publikacja nie stanowi rekomendacji udzielanej w ramach usługi doradztwa inwestycyjnego, analizy inwestycyjnej, analizy finansowej oraz innej rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczącej transakcji w zakresie instrumentów finansowych, rekomendacji inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r, w sprawie nadużyć na rynku ani porady inwestycyjnej o charakterze ogólnym dotyczącej inwestowania w instrumenty finansowe, a informacje w niej zawarte nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. Publikacja nie została przygotowana zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych i nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania badań inwestycyjnych i nie stanowi badania inwestycyjnego.

Zapisz się na newsletter

Zapisuję się na newsletter