Analizy makroekonomiczne - Publikacja - Bank Pekao S.A.

Dziennik | 21.01.2025 22 godziny temu

2024 był dla ekonomistów nudnym rokiem

Dziś w kalendarzu wieje pustkami – dane o nastrojach europejskich inwestorów (ZEW) to jedyna warta wzmianki publikacja. Do pracy wracają za to inwestorzy z USA.

Wiadomości

  • PL-RPP: Trzy głosy z RPP stanowią zgrabną kropkę nad „i” postawionym w piątek przez prezesa NBP. Joanna Tyrowicz poinformowała, że uzyskanie danych o wynagrodzeniach w gospodarce narodowej w I kwartale jest absolutnym minimum niezbędnym do rozpoczęcia dyskusji o obniżkach stóp proc. Z kolei Henryk Wnorowski powtórzył, że w marcu może rozpocząć się dyskusja o obniżkach stóp, ale dodał, że jego zdaniem nie zakończy się ona cięciem stóp. Zdaniem Wnorowskiego, uporczywość inflacji jest niepokojąca i wskazał wysoką dynamikę płac, luźną politykę fiskalną i ceny energii jako argumenty za tą uporczywością. Ostatnim wypowiadającym się był Ludwik Kotecki – w rozmowie z agencją Bloomberg odrzucił kwestię cen energii jako nieistotną dla polityki pieniężnej, ale wskazał na lipiec jako na moment rozpoczęcia obniżek stóp.
  • PL-MF-AUKCJA: Ministerstwo Finansów sprzedało 44-tygodniowe bony o wartości 5,4 mld zł, przy popycie 9,9 mld zł.
  • UK-DANE: Ostatnie dane z brytyjskiego rynku pracy okazały się minimalnie mniej korzystne z punktu widzenia Banku Anglii, dynamika przeciętnego wynagrodzenia przyspieszyła bowiem z 5,2 do 5,6% r/r (po wyłączeniu premii), 0,1 pkt. proc. powyżej prognoz. Wzrost stopy bezrobocia o 0,1 pkt. proc. i niewielki przyrost zatrudnienia były z kolei w pełni zgodne z prognozami.
  • US-RZĄD: Donald Trump został zaprzysiężony na prezydenta Stanów Zjednoczonych. W swoim inauguracyjnym przemówieniu zapowiedział przebudowę systemu handlu zagranicznego tak, aby opodatkowywanie innych państw celem wzbogacenia amerykańskich obywateli zastąpiło opodatkowanie amerykańskich obywateli wzbogacające inne państwa. Innymi słowy, ma to stanowić realizację przedwyborczych zapowiedzi znaczącego podwyższenia ceł. Tym niemniej, wg informacji prasowych i wypowiedzi samego prezydenta, ich wprowadzenie ma być rozciągnięte w czasie i być elementem negocjacji (m.in. z Chinami w sprawie sprzedaży platformy TikTok).

2024 był dla ekonomistów nudnym rokiem

Wczoraj opublikowaliśmy nasze prognostyczne opus magnum, do lektury którego zapraszamy oczywiście wszystkich Czytelników.  Jak co roku, rozliczamy się w nim z prognoz prezentowanych w poprzedniej edycji, ale robimy to w sposób syntetyczny. Ten tekst jest pewnego rodzaju suplementem.

2024 był bowiem zaskakująco spokojny i nie wydarzyło się w nim nic, co spektakularnie położyłoby prognozy ekonomistów na łopatki. Nie było ani dużych zewnętrznych szoków (jak pandemia czy wojna w Ukrainie), ani poważnych makroekonomicznych zakładów (jak inflacja w 2021-2022, stopy procentowe w 2022-2023, recesja w głównych gospodarkach w 2023). Pod pewnymi względami 2024 był z czysto ekonomicznego punktu widzenia wręcz nudny. W poniższej tabeli zebraliśmy najważniejsze prognozy z naszego poprzedniego Outlooku i porównaliśmy z faktycznymi realizacjami lub ostatnimi szacunkami (przypadek PKB i jego składowych).  

Szczegółowe rozliczenie prognoz liczbowych z poprzedniego raportu rocznego

Źródło: Pekao Analizy

Co wiemy po roku?

Po pierwsze, wzrost PKB jest taki, jaki miał być. Jakiejkolwiek liczby nie pokaże GUS w przyszłym tygodniu, będzie ona bliska 3%. Jakkolwiek byliśmy po właściwej stronie konsensusu, jeśli chodzi o konsumpcję i inwestycje, najpewniej byliśmy odrobinę zbyt pesymistyczni co do tych drugich i zbyt optymistyczni (!) co do tej pierwszej. Co więcej, w ostatecznym rozrachunku konsumenci w 2024 r. konsumowali mniej z większego dochodu (bo dynamika płac okazała się być o ok. 2 pkt. proc. wyższa od naszych ówczesnych przewidywań). Ewidentnie więc nie doceniliśmy skłonności polskich konsumentów do oszczędzania – mimo że prognozowaliśmy odbudowę oszczędności przez gospodarstwa domowe w 2024 r..

Po drugie, ścieżka inflacji nie zaskoczyła znacząco (zwłaszcza w porównaniu do lat poprzednich), ale trzeba było nastawić się na większą zmienność inflacji w ciągu roku, w szczególności, na głębszy dołek wiosną. To zostało jednak niemal w całości wygenerowane przez ceny żywności i nośników energii, średnioroczną inflację bazową bowiem trafiliśmy niemal  w punkt. Tu z kolei średnia maskuje niedocenienie dezinflacji bazowej wiosną i jej ponownego wzrostu latem i jesienią.

Porównanie prognoz inflacji (góra) i inflacji bazowej (dół) z faktyczną ścieżką

Źródło: Pekao Analizy

Po trzecie, nieco zapomniany przez ekonomistów rynek pracy okazał się źródłem negatywnych zaskoczeń. 2024 r. zaskoczył bowiem nieco wyższą stopą bezrobocia i nieco głębszymi spadkami zatrudnienia. Mówimy oczywiście o pomyłce mniejszej niż 0,5 pkt. proc. Więcej na temat stanu rynku pracy na koniec 2024 r. pisaliśmy w jednym z naszych raportów.

Po czwarte, stopy NBP miały się w zeszłym roku nie zmienić (rok temu to nie był konsensus) i nie zmieniły się. Polityka pieniężna w końcówce 2024 r. przyniosła jej obserwatorom jednak sporo emocji i ostatecznie nasza oryginalna prognoza (stabilizacja stóp i w 2024, i w 2025 r.) ma znów szanse powodzenia.

Po piąte, w polityce fiskalnej skończyliśmy 2024 r. z deficytem general government wyższym niż zaprognozowaliśmy (różnica wyniosła 0,4 p. proc.). Wyższy deficyt był związany z decyzją rządu o nowelizacji ustawy budżetowej i przesunięciu niektórych strumieni finansowych. Struktura wydatków była specyficzna (duży udział wydatków na obronność, które zgodnie z metodologią ESA rozlicza się z opóźnieniem), co wiązało się z nieco niższym wzrostem długu publicznego niż oczekiwaliśmy.

Wreszcie, rynek walutowy zaskoczył nas w jednym aspekcie – sile dolara. To w dużej mierze zasługa wyniku wyborów prezydenckich w USA. Zmiana władzy w USA wyznacza zresztą ramy, w których będziemy poruszać się w 2025 r. Mamy nadzieję na kolejny nudny ekonomicznie rok, ale niewątpliwie kwestie czysto gospodarcze znajdą się na dalszym planie względem szeroko pojętej geopolityki.

Komentarz rynkowy

  • ZAGRANICA: Wśród lawiny rozporządzeń podpisanych wczoraj przez D.Trumpa zabrakło rozporządzeń dotyczących ceł. Pojawiła się wprawdzie zapowiedź ich nałożenia w najbliższych dniach, ale na razie tylko na Kanadę i Meksyk (25%) oraz Chiny, ale nie na Europę. Wystarczyło to do wzrostu EUR/USD z 1,028 do 1,0425. Amerykańskie rynki akcji i obligacji były z kolei wczoraj zamknięte (dzień Martina Luthera Kinga) i dopiero dziś będą miały szanse zareagować na inaugurację D.Trumpa. Należy się spodziewać lekkiego spadku rentowności Treasuries i wzrostu wycen akcji, jeśli nie z powodu polityki gospodarczej nowego-starego prezydenta, to z powodu realizacji zysków na „Trump trade”. EUR/USD ma zaś szansę kontynuować ruch w górę.
  • POLSKA: Nie sprawdziły się nasze obawy o ucieczkę od ryzyka w czasie pierwszego dnia prezydentury D.Trumpa. Brak doniesień o nowych cłach wystarczył do poprawy sentymentu na rynkach wschodzących, spowodowanego brakiem nowych ceł podczas pierwszego dnia prezydentury D.Trumpa. EUR/PLN obniżył się z 4,26 do 4,253 a USD/PLN z 4,14 do 4,085. Rentowności krajowych obligacji natomiast wzrosły i na dziesięciolatce znów się zbliżają do 6% (obecnie: 5,96%). Dziś kalendarz danych jest praktycznie pusty, więc dla rynku wciąż najważniejsze będzie to, co dzieje się za Oceanem. Powrót inwestorów z USA sugeruje kontynuację pozytywnego sentymentu dla rynków wschodzących (w tym złotego), ale potencjał do zaskoczeń jest duży. Jeśli chodzi o rentowności POLGBs to nie widzimy dużej przestrzeni do ich spadku. Stabilizacja na dotychczasowych – wysokich poziomach jest bardziej prawdopodobna. Rada Polityki Pieniężnej okopuje się na jastrzębich pozycjach a podaż obligacji na aukcjach pozostaje bardzo wysoka.  

Kalendarz najważniejszych odczytów makroekonomicznych w bieżącym tygodniu znajduje się tutaj.

 

Udostępnij

Niniejsza publikacja (dalej „Publikacja”) przygotowana przez Departament Analiz Makroekonomicznych Banku Polska Kasa Opieki Spółka Akcyjna (dalej „Pekao S.A.”) stanowi publikację handlową i ma charakter wyłącznie informacyjny. Żadna z jej części nie stanowi podstawy do zawarcia jakiejkolwiek umowy lub powstania zobowiązania, w szczególności nie stanowi oferty w rozumieniu art. 66 Kodeksu Cywilnego. Publikacja nie stanowi rekomendacji udzielanej w ramach usługi doradztwa inwestycyjnego, analizy inwestycyjnej, analizy finansowej oraz innej rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczącej transakcji w zakresie instrumentów finansowych, rekomendacji inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r, w sprawie nadużyć na rynku ani porady inwestycyjnej o charakterze ogólnym dotyczącej inwestowania w instrumenty finansowe, a informacje w niej zawarte nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. Publikacja nie została przygotowana zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych i nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania badań inwestycyjnych i nie stanowi badania inwestycyjnego.

Zapisz się na newsletter

Zapisuję się na newsletter