"Dzień Wyzwolenia Ameryki" wstrząśnie światową gospodarką?
W centrum uwagi rynków niewątpliwie znajdzie się komunikat D. Trumpa ws. kolejnych ceł nałożonych na partnerów handlowych USA. W tle pozostaną tamtejsze dane o zamówieniach w przemyśle i zatrudnieniu wg ADP. W Polsce natomiast RPP ogłosi swoją decyzję ws. stóp procentowych. Ani my, ani rynek nie spodziewa się tu żadnych ruchów.
Wiadomości
- PL-BUDŻET: Deficyt sektora finansów publicznych w Polsce wyniósł 6,6% PKB – wynika ze wstępnej informacji GUS. To sporo więcej niż zakładaliśmy (5,7% PKB) i więcej niż sygnalizowało wcześniej Ministerstwo Finansów (ok. 5,5% PKB). Źródłem negatywnej niespodzianki jest na pewno deficyt sektora samorządów (spodziewaliśmy się nadwyżki ze względu na cykl inwestycji unijnych). Więcej będziemy w stanie powiedzieć dopiero po publikacji bardziej szczegółowych danych przez GUS za ok. 3 tygodnie. Tym niemniej, spodziewana ścieżka deficytu w Polsce (lekko spadkowa) przesuwa się w górę (o ok. 0,5 pp).
- PL-RYNEK PRACY: Liczba cudzoziemców odprowadzających składki na ZUS obniżyła się w lutym o 9 tys. (z 1,19 do 1,18 mln). Spadek liczby obcokrajowców na polskim rynku pracy w okresie zimowym jest zjawiskiem spodziewanym, ale w tym roku jest on głębszy niż w latach poprzednich. Sugeruje to wyhamowanie ich napływu w najbliższych miesiącach.
- PL-KPO: Fundusz Obronności i Bezpieczeństwa, na który została przekierowana część środków z KPO, będzie dysponował kwotą 25-26 mld zł, a nie 30 mld zł – powiedziała wczoraj minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Dodała, że więcej środków zostanie na zieloną transformację miast.
- US-CŁA: Doradcy Białego Domu przygotowali projekt objęcia około 20-procentowym cłem większości importu do USA - powiadomił wczoraj dziennik "Washington Post", powołując się na trzy źródła. Są to jednak informacje nieoficjalne, a formalny komunikat ws. dalszych ceł ma się pojawić już dziś.
- UE-CŁA: W reakcji na amerykańskie cła UE nie chce stosować odwetu, ale ma silny plan dotyczący takich działań, jeśli będzie to konieczne – zadeklarowała wczoraj szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
- DE-DANE: Indeks PMI w sektorze przemysłowym Niemiec wyniósł w marcu 48,3 pkt. (dane finalne) wobec 46,5 pkt. w poprzednim miesiącu, zgodnie ze wstępnym szacunkiem.
- EZ-DANE: Według wstępnego szacunku inflacja HICP w strefie euro wyniosła w marcu 2,2% r/r, zgodnie z oczekiwaniami, i nieco mniej niż miesiąc wcześniej (2,4%). Natomiast stopa bezrobocia zaskoczyła w dół plasując się na poziomie 6,1% wobec oczekiwanych 6,2% i 6,2% miesiąc wcześniej. Poza tym, indeks PMI w sektorze przemysłowym strefy euro wyniósł w marcu 48,6 pkt. wobec 47,6 pkt. w poprzednim miesiącu. Wstępnie szacowano 48,7 pkt.
- US-DANE: Wskaźnik ISM w amerykańskim przemyśle w marcu wyniósł 49 pkt. wobec konsensusu 49,5 pkt. i 50,3 pkt. w poprzednim miesiącu. Z kolei liczba nieobsadzonych etatów w USA, według ankiety JOLTS, w lutym wyniosła 7,57 mln wobec 7,76 mln odnotowanych miesiąc wcześniej po korekcie z 7,74 mln. Oczekiwano, że liczba wolnych miejsc pracy wyniesie 7,65 mln.
Zagadka rekordowo dużych zwolnień grupowych
W ostatnich miesiącach temat zwolnień grupowych stał się tematem często poruszanym w mediach ( [1], [2], [3] ). I nie bez przyczyny – 2024 rok rzeczywiście przyniósł początek wyraźnego trendu wzrostowego w tych danych. W konsekwencji zwolnienia grupowe wzrosły do poziomów niewidzianych od czasów kryzysu pandemicznego. Z kolei dane o zgłoszonych zwolnieniach pozostają podwyższone, choć daleko im do wartości z 2021 roku. Trudno jednak porównywać bieżącą sytuację gospodarczą z tą z 2021, gdyż mają one zupełnie inny charakter – lata 2020/2021 były czasem mocnego, lecz relatywnie krótkiego tąpnięcia. Natomiast rok 2024 to czas powolnego odbicia koniunktury przy znacznie gorszej kondycji u naszych partnerów handlowych. Wróćmy jednak do teraźniejszości.
Zwolnienia grupowe i ich zgłoszenia (tys. osób, 12M MA)
Źródło: MRPiPS, Pekao Analizy
Wyraźne zaniepokojenie wśród analityków i obserwatorów krajowego rynku pracy wywołały w szczególności dwa pierwsze odczyty za 2025 rok. W styczniu zgłoszono do urzędów pracy zwolnienia grupowe obejmujące ponad 12,5 tys. pracowników, najwięcej w historii szeregu (od 2018 roku). Dotychczasowy niechlubny rekord został ustanowiony w sierpniu 2021 roku i wyniósł lekko ponad 11 tys. To jednak nie koniec złych informacji. W lutym liczba zrealizowanych zwolnień wyniosła prawie 6 tys. – to również rekordowo dużo. Czy w takim razie polski rynek pracy zaczyna się sypać, a przed nami kryzys?
Nic z tych rzeczy. Tak solidne zaskoczenia w danych skłoniły nas do nieco bardziej wnikliwej analizy, która szybko przyniosła odpowiedź. A mianowicie dane o zwolnieniach grupowych zostały w pierwszych miesiącach roku mocno zawyżone przez proces restrukturyzacyjny Poczty Polskiej. Okazuje się zatem, że zwolnienia – choć dotyczą licznej grupy osób – nie są szeroko rozlane po gospodarce, a dotyczą prima facie jednej, państwowej firmy. Restrukturyzacja Poczty zakłada zarówno zwolnienia grupowe, jak i dobrowolne odejścia. W ramach tych pierwszych Poczta Polska zgłosiła w styczniu zamiar zwolnienia 8,5 tys. pracowników, co tłumaczy w całości skok w danych o zgłoszeniach na początku roku. Wyjaśnienie skoku w danych o zrealizowanych zwolnieniach jest nieco mniej oczywiste, gdyż nie ma oficjalnych danych dotyczących zwolnień w tej spółce. Niemniej, w rządowych danych o zwolnieniach widzimy, że w lutym miało miejsce prawie 4 tys. zwolnień w sektorze publicznym i niecałe 2 tys. w sektorze prywatnym. Zakładamy więc, że wspomniane wahnięcie w danych jest również spowodowane zmianami w Poczcie Polskiej. W marcu Poczta Polska ogłosiła wstrzymanie grupowych zwolnień co najmniej do września, stąd w najbliższych miesiącach nie powinniśmy zobaczyć podobnego zaskoczenia w danych.
Zwolnienia grupowe i ich zgłoszenia w sektorze prywatnym (tys. osób, 12MMA)
Źródło: MRPiPS, Pekao Analizy
Tym samym, analizując dane o zwolnieniach grupowych, nie widzimy powodów do paniki. Czy polski rynek pracy jest obecnie w słabszej kondycji? Zdecydowanie tak. Czy można mówić o poziomach recesyjnych? Nie, mamy do czynienia ze stagnacją. Na podstawie danych o zwolnieniach w sektorze prywatnym trochę nieśmiało formułujemy prognozę, że wybicie z tej stagnacji czeka już na horyzoncie. Liczba realizowanych zwolnień zaczyna lekko spadać, choć nie jest to i nie będzie szybkie tempo spadku. Na razie brakuje argumentów dotyczących większej poprawy sytuacji na rynku pracy, a pojawi się ich trochę więcej dopiero w drugiej połowie roku.
Komentarz rynkowy
- ZAGRANICA: Przed zapowiadanym przez D.Trumpa „Dniem Wyzwolenia” rynki weszły w tryb wait and see, a ci, którzy liczyli na gwałtowne ruchy inwestorów, musieli się rozczarować. O ile jeszcze w poniedziałek można było obserwować, jak marzec zamykał się czerwienią na parkietach (pisaliśmy o tym wczoraj w tym samym miejscu), tak pierwszy dzień kwietnia nie przyniósł już dalszych korekt. Zarówno niemiecki DAX, jak i japoński Nikkei ustabilizowały się na poziomach, odpowiednio, 22 400 pkt. i poniżej 36 000 pkt. Rentowności SPW podążały powoli na południe: amerykańska dziesięciolatka otworzyła się na poziomie 4,20 i zmierzała w stronę 4,15; z kolei 10-letnie Bundy – być może za sprawą optymistycznych odczytów HICP i zwątpienia w zawieszenie obniżek stóp przez EBC – z nawiązką odrobiły wczorajszy wzrost rentowności, odbijając się dopiero od wsparcia na poziomie 2,66. Jednocześnie rynki wydają się antycypować pewien długoterminowy, mrożący efekt wojny ceł na wzrost gospodarczy. Świadczą o tym zakupy papierów z długiego końca amerykańskiej krzywej dochodowości, które zdjęły wczoraj niemal 10 pb. z rentowności 30-letniej obligacji Treasury. Ostatnim elementem układanki był EURUSD, który – cytując Boba Dylana – poruszał się wczoraj like a rolling stone i wszedł w trend boczny, odbijając się od wsparcia na 1,0775 i oporu na 1,0825. Podsumowując, jesteśmy zdania, że inwestorzy poczynili już wszystkie zamierzone korekty przed rozpoczęciem wojny celnej przez Stany Zjednoczone. Dziś wszystkie oczy będą zwrócone na Waszyngton.
- POLSKA: Relatywny spokój na rynkach bazowych sprawił, że i w kraju nie działo się wiele. Na rynku FX, zgodnie z tym, co przewidywaliśmy we wczorajszym komentarzu, przecena złotego zahamowała: USDPLN poruszał się w okolicach 3,87-3,88, z kolei EURPLN oscylował w okolicach 4,185. Na rynku FI obserwowaliśmy kolejną falę optymizmu – inwestorzy grający długie pozycje na SPW zbili rentowność dziesięcioletniego papieru o kolejnych 5 pb, do okolic 5,65. Skąd taki optymizm? Z fundamentalnych przyczyn warto wskazać niezłe dane o PMI; z drugiej strony wydaje się, że zaskakująco wysoki odczyt deficytu general government powinien był jednak tchnąć w rynki pewien niepokój, zwłaszcza że wczorajszy szacunek GUS sugeruje, że polityka fiskalna będzie w tym roku bardziej ekspansywna niż dotąd sądzono (a luźniejsza polityka fiskalna oznacza wyższe potrzeby pożyczkowe państwa). Inwestorzy FI najwyraźniej nie ustawiają się pod okazję potencjalnego kupna wyżej oprocentowanych SPW w przyszłości. Dobra koniunktura wg PMI wraz z danymi o długu publicznym zaowocowały też zielenią na giełdzie – względem poniedziałkowego dołka WIG20 umocnił się już o 60 pkt. do poziomu ok. 2740 pkt. Co czeka nas dzisiaj? Cła administracji D.Trumpa nie powinny istotnie wpłynąć na krajowy rynek, podobnie zresztą jak decyzja RPP (nie spodziewamy się zmian stóp proc. jeszcze do połowy roku). Jeśli jednak komunikat po posiedzeniu Rady wyraźnie „zgołębieje” względem wersji marcowej, to rynek zacznie grać scenariusze przyspieszenia cyklu luzowania monetarnego.
Kalendarz najważniejszych odczytów makroekonomicznych w bieżącym tygodniu znajduje się tutaj.
Niniejsza publikacja (dalej „Publikacja”) przygotowana przez Departament Analiz Makroekonomicznych Banku Polska Kasa Opieki Spółka Akcyjna (dalej „Pekao S.A.”) stanowi publikację handlową i ma charakter wyłącznie informacyjny. Żadna z jej części nie stanowi podstawy do zawarcia jakiejkolwiek umowy lub powstania zobowiązania, w szczególności nie stanowi oferty w rozumieniu art. 66 Kodeksu Cywilnego. Publikacja nie stanowi rekomendacji udzielanej w ramach usługi doradztwa inwestycyjnego, analizy inwestycyjnej, analizy finansowej oraz innej rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczącej transakcji w zakresie instrumentów finansowych, rekomendacji inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r, w sprawie nadużyć na rynku ani porady inwestycyjnej o charakterze ogólnym dotyczącej inwestowania w instrumenty finansowe, a informacje w niej zawarte nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. Publikacja nie została przygotowana zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych i nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania badań inwestycyjnych i nie stanowi badania inwestycyjnego.