Analizy makroekonomiczne - Publikacja - Bank Pekao S.A.

Dziennik | 26.06.2024 6 dni temu

35-godzinny tydzień pracy we Francji to mit

Dzień bez istotniejszych odczytów makro. W kraju odbędzie się aukcja sprzedaży obligacji skarbowych.

Wiadomości

  • PL-DANE: Stopa bezrobocia w maju wyniosła 5,0% wobec 5,1% miesiąc wcześniej - podał Główny Urząd Statystyczny.
  • PL-ZBP: Konsultacje w sprawie przeglądu i oceny wskaźników alternatywnych dla WIBOR zostały przedłużone i w drugiej połowie lipca lub na początku sierpnia można się spodziewać decyzji o wyborze wskaźnika referencyjnego, który docelowo zastąpi WIBOR – poinformował prezes ZBP Tadeusz Białek.
  • PL-NBP: Modele wczesnego ostrzegania wskazują na sukcesywny wzrost cyklicznego ryzyka systemowego - napisał NBP w materiale analitycznym przed czerwcowym posiedzeniem KSF-M. Według autorów raportu, rosnącej ocenie ryzyka cyklicznego z perspektywy modelu wczesnego ostrzegania towarzyszy brak oznak nadmiernej akcji kredytowej, a sama dynamika kredytu pozostaje relatywnie niewysoka. Zdaniem NBP odnotowany wzrost natężenia ryzyka nie uzasadnia wyznaczenia bufora antycyklicznego ponad neutralny poziom bufora antycyklicznego przyjęty przez Komitet.
  • DE-DANE: Indeks nastrojów niemieckich konsumentów GfK na lipiec wyniósł -21,8 pkt. wobec -21,0 pkt. miesiąc wcześniej. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie -19,5 pkt
  • US-DANE: Indeks cen domów S&P/Case-Shiller, obrazujący ceny nieruchomości w 20 największych miastach Stanów Zjednoczonych, wzrósł w kwietniu o 7,2% r/r wobec 7,4% miesiąc wcześniej. Odczyt był zgodny z oczekiwaniami. Z kolei indeks zaufania amerykańskich konsumentów spadł w czerwcu do 100,4 pkt. z 101,3 pkt. miesiąc wcześniej, po korekcie z 102 pkt. - wynika z raportu Conference Board.

35-godzinny tydzień pracy we Francji to mit!

Co jakiś czas pojawia się postulat skrócenia tygodniowego wymiaru pracy z 40 do 35 a być może nawet 32 godzin. Ostatnio mówiła o tym nawet ministra pracy A.Dziemianowicz-Bąk. Temat budzi żywe kontrowersje. Jedni argumentują poprawa balansu między życiem zawodowym a prywatnym zwiększa wydajność i zmniejsza rotację pracowników. Inni twierdzą, że to zbyt kosztowna propozycja, dla biznesu i dla budżetu państwa. Nie mamy w tej sprawie silnych przekonań, więc postanowiliśmy sprawdzić jak 35-godzinny tydzień pracy sprawdził się we Francji – jedynym dużym kraju, który go wprowadził i to już w 2005 r.

Francja wówczas była nieco bogatszym krajem niż Polska. Jej PKB per capita przeliczone wg siły nabywczej pieniądza wynosiło 50 tys. USD (źródło). To niewiele mniej niż w 2022 r. (57 tys. USD), ale wciąż więcej niż PKB na głowę mieszkańca Polski wg tej samej miary: 44 tys. USD. Czyli argument, że Polska jest jeszcze zbyt biedna, aby sobie na 35 godzinny tydzień pracy pozwolić ma pewne uzasadnienie w faktach. Zwłaszcza, że za Francja nie należy do najdynamiczniej rozwijających się gospodarczo państw. Jej PKB rosło w ostatnich dwóch dekadach wyraźnie wolniej niż w krajach znanych z długich godzin pracy, np. USA. Choć prawdą jest też, że skrócenie tygodnia pracy nie doprowadziło też Francji do ruiny. Już wcześniej nie była ona tygrysem wzrostu i 2005 rok nie przyniósł w tej sprawie zmiany na gorsze.  Statystyki produktywności sugerują z kolei, że skrócenie tygodnia pracy ani nie poprawia ani nie pogarsza wydajności pracowników. Rok 2005 również tu nie jest we Francji żadną cezurą.

PKB w cenach stałych, 2005 = 100

Źródło: urzędy statystyczne wybranych krajów via Macrobond

Analiza tych wszystkich statystyk mija się jednak z celem, gdyż 35-godzinny tydzień pracy we Francji jest w dużej mierze fikcją. Widać to już na poziomie przepisów, które go regulują. Po pierwsze ten wymiar czasu pracy obejmuje przede wszystkim pracowników fizycznych – specjaliści i menadżerowie są z niego wyłączeni. Po drugie, pracodawcy i związki zawodowe mogą ustalić inne reguły czasu pracy niż standardowe 35 godzin i często to robią, np. poprzez rozliczanie roczne godzin pracy a nie tygodniowe, albo ustalenie wyższego wymiaru czasu pracy za wyższą pensję (źródło). W efekcie Francuzi pracują niewiele mniej niż mieszkańcy innych krajów Europy – przeciętnie 40 godzin w tygodniu, o godzinę krócej niż Polacy (widać to w wielu statystykach). Przy czym rzadziej niż inne nacje podejmują pracę na część etatu a kadra menadżerska zazwyczaj pracuje więcej niż 40 godzin w tygodniu i więcej niż w innych krajach.

Typowa liczba godzin pracy przy pełnym etacie

Źródło: Eurostat, tabela: lfsa_ewhuis

Oznacza to, że ani 35-godzinny, ani tym bardziej 4-dniowy tydzień pracy nigdzie jeszcze na dużą skalę nie funkcjonuje, więc nie do końca wiadomo jakie skutki makro miałoby jego wprowadzenie. Prawdopodobnie nie byłyby one dramatyczne, gdyż liczbę godzin pracy – jak pokazuje przykład Francji – nie tak łatwo uregulować. Oprócz prawa dużą rolę odgrywają też instytucje i zwyczaje. A trend jest zasadniczo taki, że każde kolejne pokolenie w prawie każdym kraju rozwiniętym nie wyłączając Stanów Zjednoczonych poświęca mniejszą część swojego życia na pracę a więcej na życie prywatne, choć zmiana ta następuje powoli, mniej więcej w tempie jednej godziny mniej w tygodniu na dekadę. Nie oznacza to, że każde kolejne pokolenie jest bardziej leniwe od poprzedniego (wbrew popularnym opiniom) – po prostu im więcej zarabiamy, tym bardziej cenimy czas wolny.

Komentarz rynkowy

  • ZAGRANICA: Wczoraj był spokojny dzień na rynkach – bez istotnych odczytów danych, za to z kilkoma umiarkowanie jastrzębimi wypowiedziami z Fed (np. M. Bowman i L. Cook). Wystarczyły one do lekkiego podbicia rentowności amerykańskich obligacji, o ok. 2pb. Dolar lekko się zaś umocnił. EUR/USD obniżył się z 1,074 do 1,071, czyli zbliżył się do technicznego wsparcia na 1,070. Dopiero w piątek, wraz z publikacją danych o inflacji PCE, będzie miał okazję do jego przełamania. Lub w poniedziałek jeśli wyniki pierwszej tury wyborów parlamentarnych we Francji będą okażą się korzystne dla skrajnej prawicy. Rentowności obligacji pozostaną do tego czasu blisko obecnych poziomów.
  • POLSKA: Wczorajszy dzień przyniósł lekką korektę silnego poniedziałkowego umocnienia złotego. Kurs EUR/PLN wzrósł z 4,29 do 4,30 a USD/PLN z 4,00 do 4,01. Rentowności POLGBs praktycznie się nie zmieniły. Dziś kalendarz danych makro jest pusty, ale Ministerstwo Finansów zaplanowało aukcję sprzedaży obligacji. Podaż ma wynieść jedynie 3-5 mld, czyli dużo mniej niż w ostatnich miesiącach, dlatego tym razem nie należy się spodziewać przeceny polskich papierów. Ich rentowności pozostaną na obecnych poziomach a kurs złotego będzie poruszał się w trendzie bocznym.  

Kalendarz najważniejszych odczytów makroekonomicznych w bieżącym tygodniu znajduje się tutaj.

 

Udostępnij

Niniejsza publikacja (dalej „Publikacja”) przygotowana przez Departament Analiz Makroekonomicznych Banku Polska Kasa Opieki Spółka Akcyjna (dalej „Pekao S.A.”) stanowi publikację handlową i ma charakter wyłącznie informacyjny. Żadna z jej części nie stanowi podstawy do zawarcia jakiejkolwiek umowy lub powstania zobowiązania, w szczególności nie stanowi oferty w rozumieniu art. 66 Kodeksu Cywilnego. Publikacja nie stanowi rekomendacji udzielanej w ramach usługi doradztwa inwestycyjnego, analizy inwestycyjnej, analizy finansowej oraz innej rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczącej transakcji w zakresie instrumentów finansowych, rekomendacji inwestycyjnej w rozumieniu Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r, w sprawie nadużyć na rynku ani porady inwestycyjnej o charakterze ogólnym dotyczącej inwestowania w instrumenty finansowe, a informacje w niej zawarte nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. Publikacja nie została przygotowana zgodnie z wymogami prawnymi zapewniającymi niezależność badań inwestycyjnych i nie podlega żadnym zakazom w zakresie rozpowszechniania badań inwestycyjnych i nie stanowi badania inwestycyjnego.

Zapisz się na newsletter

Zapisuję się na newsletter