Macroeconomic analysis - Publication - Bank Pekao S.A.

Dziennik | 15.01.2025 2 tygodnie temu

Dlaczego spodziewamy się boomu inwestycyjnego w Polsce w 2025?

Dziś dzień upłynie nam pod znakiem inflacji. O 10:00 poznamy grudniową dynamikę cen konsumpcyjnych z naszego kraju (drugi odczyt, flash 4,8% r/r), a o 14:30 wskaźnik CPI z USA (konsensus prognoz: 2,8% r/r z szansą na zaskoczenie po niższej stronie). W dzienniku piszemy też obszernie o powodach do optymizmu w temacie inwestycji w Polsce w 2025 r.

Wiadomości

  • PL-GUS-DANE: Nadwyżka w obrotach towarowych handlu zagranicznego Polski wyniosła 1,5 mld euro w ciągu pierwszych 11 miesięcy roku – wynika z danych GUS (nie zawsze zgodnymi z danymi NBP o bilansie płatniczym). Bilans handlowy naszego kraju cały czas się pogarsza. Do listopada eksport spadł o 1,2% r/r a import wzrósł o 1,5% r/r. Rok temu nadwyżka w obrotach towarowych wyniosła w analogicznym okresie 10,3 mld EUR. W porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego spadł udział Niemiec w polskim eksporcie (do 27,1% z 28,1%), wzrósł za to udział Ukrainy (do 3,7% z 3,1%). Z kolei znacząco wzrósł udział Chin (do 14,4%) oraz USA (5,0%) w polskim imporcie, kosztem Niemiec (spadek do 19,3%).  
  • US-INFLACJA: Inflacja PPI okazała się być niższa od prognoz i wzrosła z 3 do 3,3% r/r w grudniu (oczekiwano wzrostu do 3,4% r/r). Sam wzrost wynikał z wyższych cen nośników energii. Co ważniejsze jednak, w kategoriach bazowych wiatr powiał w dezinflacyjną stronę. Inflacja bazowa PPI była niższa od prognoz o 0,2 pkt. proc. a grudzień przyniósł pierwszy od kwietnia 2022 spadek cen usług i stabilizację cen dóbr. Rynek może przyjąć to za dobry prognostyk przed dzisiejszymi danymi o inflacji cen konsumpcyjnych CPI.  
  • US-NASTROJE: Wskaźnik sentymentu małych i średnich przedsiębiorstw z USA (tzw. indeks NFIB) wzrósł ze 101,7 do 105,1 pkt wobec konsensusu prognoz 102,1 pkt. Optymizm sektora przedsiębiorstw USA bardzo się poprawił po wygranej D. Trumpa w wyborach prezydenckich. Wśród jego obietnic wyborczych jest obniżka podatku CIT z 21 do 15% i deregulacja. Pisaliśmy o tym szerzej w grudniu

Dlaczego spodziewamy się boomu inwestycyjnego w Polsce w 2025? 

Rok 2024 był dla inwestycji rokiem straconym. Dynamika roczna znalazła się zapewne w okolicach zera (finalne dane poznamy 27 lutego). Mieliśmy do czynienia z dołkiem w cyklu funduszy unijnych i niską skłonnością firm do inwestowania. Czy rok 2025 przyniesie przełom? Naszym zdaniem tak. Widzimy ku temu trzy przesłanki:  

  1. Wysokie plany inwestycyjne samorządów 

Samorządy wydały w ubiegłym roku ok. 80 mld zł na inwestycje, czyli odpowiadały za niespełna 15% nakładów inwestycyjnych w całej polskiej gospodarce. Są one – jako grupa – największym inwestorem publicznym, którego plany i decyzje stanowią papierek lakmusowy cyklu inwestycyjnego w całej gospodarce. W 2024 roku nacisnęły na hamulec. Jednak ich plany inwestycyjne na 2025 r. są o 30% większe niż rok temu. Sprzyja im ogólna poprawa sytuacji finansowej, którą widać we wzroście depozytów jakie posiadają w bankach. Są one również beneficjentem reformy dochodów budżetowych – Ministerstwo Finansów przekazało im pod koniec roku dodatkową subwencję w wysokości 10 mld. zł, a w tym roku przekaże dodatkowo 25 mld zł (względem wcześniej obowiązującego systemu) w postaci zwiększonego udziału w podatkach dochodowych. Mają zatem nie tylko większe środki własne na inwestycje, lecz także większą nadwyżkę operacyjną, która przekłada się na większą zdolność do zaciągania kredytu bankowego.  

Plany inwestycyjne samorządów i ich wykonanie 

Źródło: Opracowanie własne na podstawie wieloletniej prognozy finansowej jst na stronach Ministerstwa Finansów 

  1. Rozstrzygnięte w ub. roku przetargi kolejowe i drogowe 

Drugim pod względem wielkości inwestorem w Polsce są zarządcy sieci kolejowych i drogowych: PKP PLK i GDDKiA. Ich łączne roczne nakłady inwestycyjne wynoszą 20-30 mld zł w skali roku, przy czym w 2024 było to bliżej tego dolnego poziomu (finalnych sprawozdań jeszcze nie znamy).  

Na duży wzrost nakładów inwestycyjnych w 2025 r. wskazuje duża wartość rozstrzygniętych przetargów na roboty projektowe i budowlane w ub. roku (33,5 mld zł, wobec 17 mld rok wcześniej). Nie wszystkie zdążą wejść w etap robót budowlanych, ale 30-50% wzrost nakładów inwestycyjnych GDDKiA oraz PKP PLK powinniśmy zaobserwować. Z drugiej strony w ub. roku podmioty te ogłosiły stosunkowo niewiele nowych przetargów (których jeszcze nie zdążyły rozstrzygnąć), co sugeruje lekkie spowolnienie inwestycji infrastrukturalnych w 2026 r. 

Wartość umów na realizację inwestycji podpisanych w 2024 r. 

 Źródło: PKP PLK, GDDKiA

  1. Fundusze unijne minęły już cykliczny dołek 

Głównym źródłem finansowania inwestycji publicznych są fundusze unijne, których oscylują w 7-letnim rytmie wieloletnich budżetów UE. Na 2024 przypadło minimum tego cyklu związane z wygaśnięciem budżetu na lata 2013-2020, którego nie zdążyły zastąpić fundusze z lat 2021-2027. Lukę mógł zasypać Fundusz Odbudowy (KPO), ale został odblokowany zbyt późno i dopiero teraz zaczyna przekładać się na realne inwestycje. W 2025 znajdziemy się już na wzrostowej części cyklu funduszy UE, co oznacza, że planowany wzrost inwestycji samorządowych i infrastrukturalnych ma źródła finansowania. 

Transfery funduszy UE do Polski, roczna suma krocząca w mld EUR   

 

Źródło: Transfery UE-PL Ministerstwo Finansów, Analizy Pekao 

Wszystkie przedstawione przez nas argumenty dotyczą inwestycji publicznych. Nie wspomnieliśmy natomiast o inwestycjach prywatnych. W ich przypadku jesteśmy dużo mniej optymistyczni. Nastroje firm są wciąż słabe, co nie sprzyja uruchamianiu nowych projektów inwestycyjnych. Ten pesymizm szybko się nie skończy, ale boom w inwestycjach publicznych nie pozostanie niezauważony przez przedsiębiorców. W drugiej połowie roku zaczną więc już zwiększać swoje inwestycje, ale nie będzie to duży wzrost. Liderem wzrostu będą w tym roku instytucje publiczne. Sądzimy, że w najbliższych kwartałach w danych o PKB zobaczymy stopniowe przyspieszanie inwestycji ogółem aż do dwucyfrowych poziomów (konkretnie 11% r/r w 4kw 2025). W całym roku wzrosną one zaś o 8,5% r/r w ujęciu realnym.  

Komentarz rynkowy

  • ZAGRANICA: O ile zeszłotygodniowe dane z amerykańskiego rynku pracy (przede wszystkim piątkowy raport Payrolls) wspierały jastrzębią retorykę Fed – zmuszając tym samym rynki do porzucenia marzeń o cięciach stóp o więcej niż 25 pb. – tak wczorajsze odczyty inflacji producenckiej można odczytywać jako potencjalnie sprzyjające ewentualnym cięciom. Dynamika PPI uplasowała się na poziomie 3,3% r/r – poniżej oczekiwań, a ceny usług spadły po raz pierwszy od dłuższego czasu. To jednak okazało się zbyt mało, żeby zmienić nastawienie rynków. Wprawdzie eurodolar lekko wzrósł (z 1,025 do 1,030), ale indeksy giełdowe i rentowności Treasuries znajdowały się wczoraj w trendzie bocznym. Za Odrą z kolei rentowność dziesięciolatek kontynuowała trwające od początku roku wzrosty, skutecznie przebijając poziom 2,60. Dziś dynamikę na rynku ukształtują amerykańskie dane o inflacji. Po wczorajszej reakcji na PPI trzeba jednak zadać pytanie, czy potencjalnie słabszy od oczekiwanego wzrost dynamiki cen (tzn. CPI poniżej 2,9% r/r) zostanie odczytany przez rynki jako wiarygodna przesłanka do poluzowania polityki pieniężnej przez FOMC? Naszym zdaniem nie – Fed wyartykułował swoje stanowisko na tyle klarownie, że jakikolwiek odczyt inflacji CPI na poziomie z listopada (2,7% r/r) bądź powyżej utwierdzi tylko rynki w przekonaniu, że 2025 r. minie w otoczeniu restrykcyjnej polityki pieniężnej, a na głębsze cięcia stóp nie ma co liczyć. 
  • POLSKA: Stabilny EUR/USD i zniżkujący EUR/PLN musiał wygenerować spadki na USD/PLN – dolar przebił wsparcie na poziomie 4,16, od którego odbił się poprzedniego dnia, i zakończył dzień jeszcze dwa grosze niżej (około 4,14). Z kolei na rynku stopy procentowej trwała wyprzedaż obligacji skarbowych, a rentowność dziesięciolatki przebiła poziom 6,10 (ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w 1H23, czyli przed dwoma laty). Podtrzymujemy opinię, że główną rolę grają tu czynniki globalne, a spadki cen obligacji nie są wyłącznie polskim fenomenem. Dzisiaj należy oczekiwać kontynuacji wczorajszych trendów – ani dzisiejszy finalny szacunek grudniowej inflacji w Polsce, ani też jutrzejsze posiedzenie RPP nie mają potencjału na silną reakcję rynku. Jedynym czynnikiem, który hipotetycznie mógłby wpłynąć na inwestorów, to odczyt CPI z USA (ale nie spodziewamy się takiego scenariusza). 

Kalendarz najważniejszych odczytów makroekonomicznych w bieżącym tygodniu znajduje się tutaj.

Share

This publication (hereinafter referred to as the ‘Publication’) prepared by the Macroeconomic Analysis Department of Bank Polska Kasa Opieki Spółka Akcyjna (hereinafter referred to as ‘Pekao S.A.’) constitutes a commercial publication and is for information purposes only. Nothing contained herein shall form the basis of any contract or commitment whatsoever, in particular it shall not constitute an offer within the meaning of Article 66 of the Civil Code. The publication does not constitute a recommendation provided within the framework of investment advisory services, investment analysis, financial analysis or any other recommendation of a general nature concerning transactions in financial instruments, an investment recommendation within the meaning of Regulation (EU) No 596/2014 of the European Parliament and of the Council of 16 April 2014 on market abuse or investment advice of a general nature concerning investment in financial instruments, and the information contained therein cannot be regarded as a proposal to purchase any financial instruments, an investment or tax advisory service or as a form of providing legal assistance. The publication has not been prepared in accordance with legal requirements ensuring the independence of investment research and is not subject to any prohibitions on the dissemination of investment research and does not constitute investment research.

Sign up for the newsletter

Zapisuję się na newsletter